Mój profesjonalny fotograf się rozchorował, dlatego też, poniższe zdjęcia zostały zrobione podczas popołudniowego spaceru z moim M. Jak to zazwyczaj ze spacerami bywa, obowiązkowe są wygodne buty. Te zaprezentowane tutaj, nabyłam całkiem niedawno i pomimo dość wysokiego klinu, są strasznie wygodne. Kolejną rzeczą, która jest dla mnie nieodłącznym elementem udanego spaceru to brak ciążącej na ramieniu torebki, stąd też jej brak w owej stylizacji. Ciepłą jesienią uwielbiam nosić grube swetry, dlatego też postanowiłam zrezygnować z jakiejkolwiek kurtki, a zabrać natomiast ze sobą czapkę i szal. Mam nadzieję że zestaw, choć niezbyt skomplikowany, przypadnie Wam do gustu.
sweter- Orsay
jeansy, czapka, szal- H&M
buty- Talażka
Bardzo przyjemny autfit, podobają mi się kozaczki i czapka;)
OdpowiedzUsuńwyglądasz świetnie:)
OdpowiedzUsuńSwietny sweter!!On tu gra pierwsze skrzypce:) Pozdrawiam i zapraszam do mnie www.saymejustine.blogspot.com
OdpowiedzUsuńcudowny sweter!
OdpowiedzUsuńWyglądasz uroczo:)
OdpowiedzUsuńbardzo fajna stylizacja, rozweseliłabym ją jednak jednym kolorowym dodatkiem :)
OdpowiedzUsuńwyglądasz bardziej przeciętnie niż połowa lasek w Poznaniu
OdpowiedzUsuńświetnie wyglądasz w szarych kolorach!:) bardzo fajna stylizacja ale osobiście jestem za zmianą butów, które są średnie. Ogólnie ekstra!
OdpowiedzUsuń