Już od dłuższego czasu marzyły mi się różowe szpilki. Jednak gdy już je nabyłam, pojawił się pewien problem: z czym je zestawić by nie wyglądać jak lalka Barbie? Bo, nie oszukujmy się, zdecydowanej większości, szpilki w takim kolorze kojarzą się wyłącznie z plastikową zabawką z dzieciństwa. Nie było mowy o innych elementach garderoby w kolorze różu, dlatego jedynym dodatkiem jest bransoletka i malinowe usta. Ekstrawagancki kolor szpilek postanowiłam złagodzić zwykłymi jeansami i schludną koszulą w granatową kratę. Mnie ten efekt bardzo zadowolił, myślę że udało mi się osiągnąć to co chciałam: różowe szpilki w zestawie na co dzień, co pokazuje, że nie są one zarezerwowane wyłącznie dla blond lalek Barbie ;)
Fot. Roma JO! Photography.
szpilki- Jennifer
koszula- Hollister
jeansy- Abercrombie&Fitch
bransoletka- hand made
oj tak, w taki połączeniu nawet ja mogłabym się przekonać do różowych szpilek.
OdpowiedzUsuńDziękuję za odwiedziny, dzięki temu mogłam poznać Twojego bloga, a mimo że póki co wpisy nieliczne, to widzę ogromny potencjał, więc dodaję do obserwowanych
Te szpilki są super! I świetnie wyglądają w tym zestawie :) Przez nie strój jest nieco bardziej dziewczęcy :D
OdpowiedzUsuńSwietne szpilki i ladny kolor szminki, pasuje Ci!:) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńTak tak, zgadzam się z poprzedniczką! Kolor szminki bardzo Ci pasuje, a szpilki są boooskie :)
OdpowiedzUsuńBasia.
Aj świetnie wyglądasz, znowu zresztą, obserwuje;p Świetne szpilki;p
OdpowiedzUsuńLovely pink heels :)
OdpowiedzUsuń